Wernisaż w piątek, 10 października 2025, o godz. 19.oo. (wystawa dostępna do 31 października br.).
Cisza w spojrzeniach
Wystawa „Cisza w spojrzeniach” koncentruje się na portretach kobiet, ukazując ich wewnętrzne światy i emocje poprzez subtelne detale i wyraziste spojrzenia. Prace artystki eksplorują temat ciszy jako formy komunikacji, gdzie niewypowiedziane uczucia i myśli są przekazywane za pomocą gestów, mimiki i spojrzeń.
Każdy portret wydaje się opowiadać swoją historię, zachęcając widza do refleksji nad indywidualnością, intymnością oraz złożonością kobiecego doświadczenia.
Zarówno wybór modeli, jak i sposób ich przedstawienia odzwierciedlają różne aspekty życia kobiet, ich siłę, wrażliwość oraz ich miejsce w społeczeństwie. Cisza w spojrzeniach to nie tylko prezentacja sztuki, ale również zaproszenie do dialogu o roli kobiet w dzisiejszym świecie oraz o tym, jak potrafią one wyrażać siebie poprzez sztukę.
Wszystkie prace pochodzą z roku 2025 i zostały wykonane techniką tempery żółtkowej.
Katarzyna Kołtan. Malarka, absolwentka Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych w Koszalinie i poznańskiej Wyższej Szkoły Sztuki Stosowanej. Pracuje w technice tempery żółtkowej. Jej prace znajdują się w licznych zbiorach prywatnych w Polsce i w Europie (Hiszpania, Portugalia, Wielka Brytania). W 2014 uczestniczyła w 20/21 International Art Fair w Londynie.
Jej malarstwo o rozpoznawalnym stylu, stanowi połączenie renesansowej techniki malarskiej, tempery ze współczesną symboliką i językiem wyrazu. To jej hołd dla twórczości Mistrzów. Technika ta była najczęściej wybieraną przez artystów do XV wieku, później wyparło ją malarstwo olejne. Do łask powróciła w XIX stuleciu. Budowanie obrazu tą techniką to żmudny proces. Tempera zmusza do pokory, ale jednocześnie daje czas na wewnętrzną refleksję.[…] Malarstwo tą techniką jest kapryśne, pełne pułapek technicznych. To jednak cecha, która odpowiada fizycznie psychologicznemu profilowi portretowanych przeze mnie kobiet.
Aby mieć pełną kontrolę nad całym procesem twórczym, sama przygotowuje emulsję, w której zgodnie z kanonem sztuki renesansowej spoiwem jest żółtko jajka i dodaje do niej sypkie pigmenty.
Nie kupuję gotowych farb. Jakość przygotowanej własnoręcznie tempery jest nieporównywalna. Po pół roku temperę można przetrzeć delikatnie miękką szmatką to nada jej piękny satynowy połysk. Tempera znosi upływ czasu znacznie lepiej niż powszechnie stosowane farby olejne czy akryle. Podkłady, na których powstają obrazy, wykonywany są również ręcznie – specjalnie na jej zamówienie. Grunt powstaje również ręcznie, specjalnie pod temperę, aby zapewnić pracom trwałość i piękno. Trudno jest mówić o własnej twórczości, bo moje prace to zapis emocji. Malarstwo jest procesem bardzo intymnym. Wolę, żeby za mnie „mówiły” moje obrazy, a opowieść przecież każdy może usłyszeć inną…