kadry z pamięci

Wernisaż w piątek, 6 października 2023, o godz. 19.oo (wystawa dostępna do 3 listopada 2023).

 Małgorzata Wójcik

Wrocławianka, absolwentka rodzimych Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych (Jubilerstwo) i Akademii Sztuk Pięknych (dyplom na Wydziale Ceramiki i Szkła, w pracowni projektowania szkła użytkowego i artystycznego, pod kierunkiem prof. Ludwika Kiczury i prof. Kazimierza Pawlaka, 2003; aneks z malarstwa w pracowni prof. Jana Kondratowicza). Jest autorką kilku malarskich wystaw indywidualnych (Mieszkańcy snów’, Pałac Myśliwski w Antoninie, 2023; Gdzie jest kolor? Niegaleria, Wrocław 2023), uczestniczy w prezentacjach zbiorowych (Salon Wiosenny w galerii Operis.Artis Antonin 2022; Międzynarodowy Przegląd Sztuki, Pałac Struga 2022, 2023; IV Ogólnopolskie Biennale Malarstwa Pejzaż Architektoniczny, Olsztyn 2022; I Ogólnopolski Konkurs Malarski im. Krzysztofa Grzesiaka, 2022; XI Międzynarodowy Przegląd Sztuki ALTERNATYWY 33, Ostrów Wielkopolski 2023) i zdobywa nagrody (m.in. Grand Prix Salonu Wiosennego Antonin, 2022; III nagroda IV Ogólnopolskiego Biennale Malarstwa Pejzaż Architektoniczny, Olsztyn 2022).

 

„Co mnie inspiruje? Wszystko. Na pierwszy plan wysuwa się natura. To ona zawsze stanowiła dla mnie silny bodziec. Następujące po sobie pory roku mają odzwierciedlenie w moich pracach, ale nie dosłownie. Czasami to kolor, czasami nastrój.

Miasto – dynamiczne, zmieniające się, tętniące życiem jest moją nieustającą inspiracją. Lubię wyciągać z niego detale. Architektura, elementy industrialne pojawiają się w mojej twórczości najczęściej w sposób nieoczywisty. Są to wycinki, elementy, kształty. Lubię jak otaczający mnie świat przejawia się w moich pracach w sposób abstrakcyjny, pozostawia ślad pozwalając, aby to tkanka malarska grała pierwsze skrzypce. Dzięki temu zostawiam odbiorcy pole do imaginacji i własnej interpretacji.

Kobiety stanowią oddzielny wątek w mojej twórczości. To najbardziej realistyczne prace, dalekie od idealizmu. Niektórzy mówią, że w poszczególnych portretach odnajdują swoje emocje. O nie tu właśnie chodzi, a znajoma forma okazała się wdzięcznym sposobem na ich ukazanie”.